Ślub, to jedna z ważniejszych chwil w życiu człowieka, poprzedzona miesiącami żmudnych przygotowań. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom panien młodych, zorganizowaliśmy pierwszy w Gryfinie dzień otwarty usług ślubnych. W pracowni Truskawkowego Pola nieodpłatnie udzielaliśmy porad w doborze sukni, dodatków, dekoracji, makijażu i fryzur.
Chciałabym wyglądać ładnie i dziewczęco, ale jednocześnie zadbać o wygląd męża, świadków i dekoracji, aby wszystko stanowiło jednolitą całość – powiedziała Emilia, która odwiedziła nas z prośbą o pomoc w stylizacji. Kreowanie wizerunku rozpoczęła Monika Gralewicz prowadząca salon sukien ślubnych Salonik M, dokonując wyboru odpowiedniej sukni do sylwetki. Wraz z dekoratorką Beatą Dróżdż z Lawendowych Wzgórz odbyliśmy długą rozmowę z przyszłą panną młodą. Staraliśmy się wyczuć upodobania Emilii, a jednocześnie zasugerować kolorystykę dodatków do sukni oraz całego wystroju, który pasowałby do typu urody panny młodej i jej gustu. Następnie odbyła sie przymiarka dodatków do włosów, koncepcji fryzury i makijażu oraz omówienie poszczególnych elementów wystroju. W dzisiejszych czasach odchodzimy już od wyglądu panny młodej od stóp do głów w bieli. Do klasycznej sukni w kolorze bieli lub ecru dobieramy kolorowe dodatki: buty, biżuterię, ozdoby do włosów – powiedziała Monika Gralewicz. Ja przekonywałam, aby nie bać się mocnego makijażu: – Do lamusa można odłożyć stwierdzenie, że panna młoda powinna wyglądać delikatnie. Przecież jest to najczęściej i najchętniej fotografowana osoba podczas całej ceremonii, musi być więc wyraźna niczym gwiazda filmowa na czerwonym dywanie. – W dekoracjach również zaszło trochę zmian. Oklepane balony zamieniamy na żywe kwiaty, tworzymy już nie dekoracje,a wręcz scenografie dopasowane do gustów lub zainteresowań – dodała Beata Dróżdż.
Budowanie spójnej koncepcji wizerunku ślubnego spodobało się wszystkim paniom, które zdecydowały się w sobotę odwiedzić Truskawkowe Pole. Dużym ułatwieniem jest możliwość porozmawiania w jednym miejscu ze stylistą, dekoratorem i wizażystą. Bardzo spodobała mi się możliwość przymierzenia dodatków, dzięki temu już wiem co mi się podoba, a czego na pewno nie chcę - podsumowała jedna z pań.
Doradzaliśmy również przyszłym pannom młodym, jak czasowo zaplanować całą organizację wesela, zwracając szczególną uwagę na to, by przyszłe mężatki zdały się w tym dniu na swój gust i koncepcję. – Najważniejsza zasada to nie słuchać kilkunastu doradców, z których to każdy ma inną wizję uroczystości. Efektem takiego doradztwa często jest niezadowola panna młoda, która wygląda zbyt poważnie jak na swój wiek – przekonywała Monika Gralewicz – Dziewczyny przede wszystkim słuchajcie samych siebie i nie bójcie się realizować własne pomysły. W końcu to Wasz dzień!
Nasza akcja miała na celu wprowadzenie nowej oferty doradczej w Gryfinie w zakresie usług ślubnych. Każda z pań, która trafi do którejś z nas, może liczyć na wsparcie pozostałej reszty. Jest to atrakcyjne udogodnienie dla tych, które są otwarte na świeże pomysły, a nie chcą marnować czasu na szukanie w ciemno. Kolejną edycję otwartego dnia ślubnego zaplanowaliśmy na przyszły rok w Dzień św. Walentego. 14 lutego spotkamy się w Saloniku M, tuż przy pl. Barnima I.
Justyna Siwek-Matura
Truskawkowe Pole
Chciałabym wyglądać ładnie i dziewczęco, ale jednocześnie zadbać o wygląd męża, świadków i dekoracji, aby wszystko stanowiło jednolitą całość – powiedziała Emilia, która odwiedziła nas z prośbą o pomoc w stylizacji. Kreowanie wizerunku rozpoczęła Monika Gralewicz prowadząca salon sukien ślubnych Salonik M, dokonując wyboru odpowiedniej sukni do sylwetki. Wraz z dekoratorką Beatą Dróżdż z Lawendowych Wzgórz odbyliśmy długą rozmowę z przyszłą panną młodą. Staraliśmy się wyczuć upodobania Emilii, a jednocześnie zasugerować kolorystykę dodatków do sukni oraz całego wystroju, który pasowałby do typu urody panny młodej i jej gustu. Następnie odbyła sie przymiarka dodatków do włosów, koncepcji fryzury i makijażu oraz omówienie poszczególnych elementów wystroju. W dzisiejszych czasach odchodzimy już od wyglądu panny młodej od stóp do głów w bieli. Do klasycznej sukni w kolorze bieli lub ecru dobieramy kolorowe dodatki: buty, biżuterię, ozdoby do włosów – powiedziała Monika Gralewicz. Ja przekonywałam, aby nie bać się mocnego makijażu: – Do lamusa można odłożyć stwierdzenie, że panna młoda powinna wyglądać delikatnie. Przecież jest to najczęściej i najchętniej fotografowana osoba podczas całej ceremonii, musi być więc wyraźna niczym gwiazda filmowa na czerwonym dywanie. – W dekoracjach również zaszło trochę zmian. Oklepane balony zamieniamy na żywe kwiaty, tworzymy już nie dekoracje,a wręcz scenografie dopasowane do gustów lub zainteresowań – dodała Beata Dróżdż.
Budowanie spójnej koncepcji wizerunku ślubnego spodobało się wszystkim paniom, które zdecydowały się w sobotę odwiedzić Truskawkowe Pole. Dużym ułatwieniem jest możliwość porozmawiania w jednym miejscu ze stylistą, dekoratorem i wizażystą. Bardzo spodobała mi się możliwość przymierzenia dodatków, dzięki temu już wiem co mi się podoba, a czego na pewno nie chcę - podsumowała jedna z pań.
Doradzaliśmy również przyszłym pannom młodym, jak czasowo zaplanować całą organizację wesela, zwracając szczególną uwagę na to, by przyszłe mężatki zdały się w tym dniu na swój gust i koncepcję. – Najważniejsza zasada to nie słuchać kilkunastu doradców, z których to każdy ma inną wizję uroczystości. Efektem takiego doradztwa często jest niezadowola panna młoda, która wygląda zbyt poważnie jak na swój wiek – przekonywała Monika Gralewicz – Dziewczyny przede wszystkim słuchajcie samych siebie i nie bójcie się realizować własne pomysły. W końcu to Wasz dzień!
Nasza akcja miała na celu wprowadzenie nowej oferty doradczej w Gryfinie w zakresie usług ślubnych. Każda z pań, która trafi do którejś z nas, może liczyć na wsparcie pozostałej reszty. Jest to atrakcyjne udogodnienie dla tych, które są otwarte na świeże pomysły, a nie chcą marnować czasu na szukanie w ciemno. Kolejną edycję otwartego dnia ślubnego zaplanowaliśmy na przyszły rok w Dzień św. Walentego. 14 lutego spotkamy się w Saloniku M, tuż przy pl. Barnima I.
Justyna Siwek-Matura
Truskawkowe Pole